Każdy z nas zapewne nie raz miał okazję odbyć spacer wirtualny – czy to po hotelowych pokojach czy lożach w restauracji. Często jednak taka online’owa wędrówka dostępna jest jedynie na stronie danego lokalu, a dodatkowo jej poprawne działanie wymaga zainstalowania odpowiedniego oprogramowania. Firma Google wyszła naprzeciw zarówno firmom, jak i potencjalnym klientom i uruchomiła nową usługę – Business View, która jest zsynchronizowana z wyszukiwarką, Google Maps i G+. O zaletach tego rozwiązania oraz procesie jego wdrażania opowiada Marek Jaroszewicz, rekomendowany fotograf Business View w Business Sense Agencja SEM.
Wykonywaniem zdjęć do Business View zajmują się niezależni fotografowie oraz certyfikowane agencje. Firma Business Sense jest pierwszą i w tej chwili jedyną w Polsce rekomendowaną przez Google agencją fotograficzną, która profesjonalnie zajmuje się tą usługą. – Aby otrzymać tę rekomendację musieliśmy spełnić kilka wymogów. Po pierwsze, jako fotograf przeszedłem wszystkie niezbędne szkolenia, a podczas teoretycznych i praktycznych egzaminów musiałem dowieść, że wykonywane przeze mnie zdjęcia są na najwyższym poziomie. Po drugie, musieliśmy spełnić wymagania sprzętowe – dysponujemy specjalistycznym sprzętem fotograficznym opracowanym specjalnie na potrzeby realizacji zdjęć panoramicznych. Kolejna sprawa to znajomość standardów Google. Bo na całym świecie – obojętnie czy jest to Warszawa czy Nowy Jork – zdjęcia wykonywane w ramach usługi Business View muszą być spójne i zgodne z przyjętymi normami – mówi Marek Jaroszewicz, rekomendowany fotograf Business View w agencji Business Sense. Firma od kwietnia posiada rekomendację Google, która daje klientowi gwarancję, że agencja, z którą współpracuje, jest zatwierdzona przez Google, a jakość wykonywanych przez nią zleceń jest na najwyższym poziomie.
Usługa Business View, podobnie jak Street View, daje możliwość obejrzenia danego miejsca, dokładnie tak, jak ono wygląda w rzeczywistości, bez potrzeby wychodzenia z domu. W swoim najnowszym rozwiązaniu firma Google poszła jednak o krok dalej i umożliwiła „wejście” do wnętrza danej firmy – hotelu, restauracji, punktu usługowego czy zwyczajnego sklepu – z poziomu ulicy. Odbywamy tzw. wirtualny spacer po całym lokalu, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak prezentują się konkretne pomieszczenia, jaki mają wystrój i co się w nich znajduje. – Wykonujemy panoramiczne zdjęcia w technologii 360 stopni, dzięki czemu możemy obejrzeć dane miejsce dokładnie w taki sam sposób, jakbyśmy w nim byli. Stojąc w jednym punkcie możemy się dowolnie obracać – spojrzeć w górę, w dół lub za siebie. Natomiast każdy kolejny krok przenosi nas w inne miejsce, które również możemy zobaczyć z różnych perspektyw. – tłumaczy Marek Jaroszewicz. Oprócz wirtualnego spaceru w ramach usługi wykonywane są również zdjęcia najważniejszych miejsc wskazanych przez właściciela fotografowanego obiektu – może on zatem pochwalić się tym, co według niego jest w firmie najlepsze.
Czym jest wirtualny spacer Business View?
Business View jest zupełnie innym rodzajem wirtualnego spaceru niż te, z którymi często spotykamy się np. na stronach internetowych hoteli. Tam możemy odbywać je wyłącznie na danej witrynie, co nierzadko wymaga zainstalowania dodatkowych wtyczek. Opcja Business View jest natomiast zsynchronizowana z wieloma innymi usługami Google. Po pierwsze, zdjęcia i spacer są połączone z wizytówką na Google Plus Lokalnie. Co to oznacza? Po wpisaniu w wyszukiwarkę Google nazwy szukanej firmy, po prawej stronie zazwyczaj pokazuje się jej opis wraz z mapką dojazdu. Po zamówieniu i wykonaniu usługi Business View w tym miejscu automatycznie pojawią się wirtualny spacer i zdjęcia najważniejszych miejsc firmy. Dzięki temu potencjalny klient będzie miał możliwość zajrzenia do wnętrza firmy bez konieczności wchodzenia na jej stronę. Te same informacje wyświetlą się również na mapie Google po najechaniu myszką na punkt oznaczający lokalizację obiektu. Usługa ta działa również na wszystkich urządzeniach mobilnych, tak więc szukając firmy na smartfonie czy tablecie z poziomu przeglądarki również będziemy mogli zobaczyć zdjęcia budynku oraz odbyć po nim wirtualny spacer. Dodatkowo, klient, który zamówi usługę, otrzymuje wykonane zdjęcia na własność – może je więc wykorzystać na swojej stronie lub w reklamie, a spacer udostępnić na portalach społecznościowych czy też rozesłać w mailingu do swoich klientów.
Korzyści płynące z zastosowania usługi
Biznesom takim, jak domy weselne, restauracje czy hotele usługa Business View z pewnością pomoże zwiększyć szansę, że klient wybierze właśnie ich lokal, a nie konkurencję. – Jeżeli urządzamy wesele, to obiekt pod ten cel wybieramy zwłaszcza na podstawie jego wnętrza. Jeśli więc ktoś rozpoczyna poszukiwania odpowiedniej sali weselnej za pośrednictwem Internetu, to na pewno jego uwagę bardziej przyciągnie miejsce, którego właściciele na stronie internetowej zamieścili 20 zdjęć i opcję spaceru wirtualnego, niż takie, które posiada jedynie kilka fotografii lub nie ma ich w ogóle. Business View rozszerza także wizytówkę Google+ i to w bardzo atrakcyjny sposób. Niektórzy mogą stwierdzić, że niewiele osób używa platformy G+ i nie będzie im to potrzebne… Warto jednak zauważyć, że wcale nie trzeba mieć konta na G+, aby obejrzeć czyjąś wizytówkę na tym portalu. Zresztą docelowo wszystkie firmy mają posiadać tam swój profil – wyjaśnia Marek Jaroszewicz.
Kolejną korzyścią płynącą z usługi Business View jest zdecydowanie lepsze pozycjonowanie danej firmy w wyszukiwarce – niektóre badania pokazują, że usługa ta wpływa na wzrost odsetka osób wchodzących na daną stronę nawet o 50%. Usługa pojawiła się ofercie Google w zeszłym roku, jednak na rynku polskim wciąż jest czymś zupełnie nowym. Jej popularność stale się jednak zwiększa i to nie tylko ze względu na prestiż związany z posiadaniem spaceru wirtualnego na swojej witrynie. Większy ruch na stronie przekłada się także na większe zainteresowanie firmą, a co za tym idzie – zintensyfikowanie sprzedaży i wzbudzanie większego zaufania do marki.
Spacer wirtualny – dla kogo?
Grupę docelową usługi Business View z pewnością stanowią restauracje, domy weselne, hotele, salony SPA, gabinety kosmetyczne i lekarskie, bary oraz kluby, czyli takie obiekty, gdzie wystrój jest jednym z głównych czynników, na który zwracają uwagę potencjalni klienci. – Należy jednak podkreślić, że nie tylko tego rodzaju firmy są zainteresowane najnowszą usługą Google – dodaje Marek Jaroszewicz. – Tak naprawdę jest ona skierowana do tych wszystkich firm, które chcą pokazać klientom jak wygląda ich miejsce pracy i udowodnić, że nie mają niczego do ukrycia. Umożliwienie odbiorcy odbycia spaceru wirtualnego po obiekcie jest zaproszeniem go do siebie – „przyjdź do nas i sam zobacz, jak tu jest”. W ten sposób pokazujemy, że jesteśmy fair w stosunku do klienta, co na pewno zwiększy jego zaufanie do marki. Usługa ta z pewnością sprawdzi się również w przypadku tych firm, które z zewnątrz być może nie prezentują się zbyt ciekawie, bo np. znajdują się w jakiejś hali magazynowej, za to w środku wyglądają naprawdę imponująco.
Jak wygląda proces wykonywania usługi?
Pierwszym etapem wdrażania Business View jest wycena usługi, która jest uwarunkowana liczbą panoram, które należy wykonać w danym miejscu. Ich ilość po części zależy od rozmiaru obiektu. – Wszystko zależy od tego, co klient chciałby pokazać. Następnie podpisujemy umowę, która jest stworzona przez Google i na całym świecie obowiązuje w identycznej formie, i ustalamy termin sesji zdjęciowej. Później przechodzimy do etapu realizacji – sesja trwa nie więcej niż kilka godzin. – tłumaczy Marek Jaroszewicz. Po wykonaniu zdjęć następuje proces postprodukcji, który jest nieco bardziej czasochłonny. Zdjęcia należy najpierw połączyć w panoramy, a następnie w „spacer”, czyli zsynchronizować ze sobą punkty, z których rozciąga się widok pod kątem 360 stopni. – Tworzymy zatem ścieżki, po których będzie „chodził” potencjalny klient. Do tego dodajemy oczywiście zdjęcia wskazane przez klienta, które odzwierciedlają ważne miejsca. To wszystko musi przejść kontrolę jakości Google, a po autoryzacji zdjęcia są umieszczone na mapie Google, wizytówce G+ i w wyszukiwarce. Jeżeli chodzi o ilość wykonywanych panoram, to klient ma do wyboru kilka możliwości – wszystko jest uwarunkowane wielkością lokalu, co przekłada się na długość spaceru. Natomiast zdjęć ważnych miejsc zawsze wykonujemy minimum 10, niezależnie od ilości panoram. Zarówno zdjęcia, jak i spacer, klient może umieścić gdzie tylko zapragnie, np. na swojej stronie internetowej lub na profilu na Facebooku. Reasumując, biorąc pod uwagę wszystkie powyższe czynniki, cały proces może trwać od kilku dni do kilku tygodni. Czasami nawet pogoda może stanowić barierę, jeżeli np. klient posiada część swojej firmy na zewnątrz (ogródek w restauracji, parking, etc.) – wyjaśnia Marek Jaroszewicz.
Google gwarantuje też pewne standardy bezpieczeństwa, jak np. ukrywanie danych personalnych. Na wszystkich zdjęciach zamazywane są więc twarze, numery rejestracyjne samochodów i inne informacje osobiste. Usuwane są także treści o charakterze pornograficznym czy też zachęcające do agresji.
Spacer kreatywny
Istnieje również możliwość stworzenia tzw. kreatywnego spaceru wirtualnego, gdzie specjalnie fotografowane są osoby, które np. odgrywają scenki lub trzymają tabliczki z ciekawymi napisami. – Jedna z agencji reklamowych wpadła np. na pomysł zrobienia wędrówki ze Świętym Mikołajem, za którym podążamy podczas zwiedzania firmy. Tego rodzaju spacery nie tyle podnoszą ich jakość, co na pewno zwiększają zainteresowanie klienta i przyciągają jego uwagę. Jeżeli jest on wykonany w sposób żartobliwy i zachęcający, to niewątpliwie taki obraz firmy zapadnie odbiorcy w pamięć – mówi Marek Jaroszewicz. W przestrzeni lokalu można umieszczać także tablice np. z wypisanym menu, cennikiem bądź innymi ważnymi informacjami – wszystko to jest zgodne ze standardami Google, więc takie rzeczy jak najbardziej można pokazywać w ramach wirtualnego spaceru.
– Moim zdaniem Business View to przyszłość. W dobie dynamicznie rozwijających się technologii, komputerów, Internetu i ekspansji social media, wszystkie firmy chętnie pokazują się internautom. Ludzie są coraz bardziej zapracowani, więc często przeglądają Internet, aby znaleźć szukany przez siebie produkt lub usługę – mówi Marek Jaroszewicz. Być może w przyszłości będziemy poruszać się głównie po wirtualnym świecie? A podczas robienia zakupów online klient będzie mógł podejść do wybranego przez siebie produktu, dokładnie go obejrzeć lub nawet przymierzyć wirtualne ubranie na postać, która wyglądałaby tak samo jak on? W przyszłości takie wirtualne spacery mogą być jeszcze bardziej realne, głównie dzięki technologii 3D. Wtedy cały świat będzie w zasięgu ręki, a my poczujemy się zupełnie tak, jakbyśmy byli w dowolnym jego zakątku – reasumuje.
Ekspert:
Marek Jaroszewicz rekomendowany fotograf Business View w Business Sense Agencja SEM